Dzień jak codzień

Podobno dzisiaj jest dzień WWW – dzień stron internetowych, czy jakoś tak. Dla mnie bez znaczenia. Są przynajmniej dwa znacznie poważniejsze odniesienia dla 1 sierpnia. Jest to dzień liturgicznego wspomnienia świętego Alfonsa Marii Liguori, patrona teologów moralistów. Po drugie, 1 sierpnia jest dniem rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, i jakoś ten wymiar jest dla mnie dominujący.

Niezależnie od oceny Powstania jako takiego, jest ono dla mnie symbolem miłości do Małej Ojczyzny jakim jest moje miasto, i do Polski w ogóle. Jest synonimem patriotyzmu, wartości cenniejszych niż życie. Ostatecznie jest znakiem, często zupełnie niezrozumianym, tego, co dawniej nazywano honorem.

W końcu dzisiejszy dzień jest jeszcze jednym, danym mi przez Pana, dniem do przeżycia. Jaki będzie zależy ode mnie – na ile odpowiem na udzielone mi łaski, jak wypełnię powierzone mi zadania i obowiązki, jak potraktuję spotkanych ludzi… Wszystko, czego potrzebuję, by był to dobry dzień, już zostało mi podarowane. Dzień jak codzień.

Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi DZISIAJ, i w godzinę śmierci naszej